Rynek Infrastruktury
Cięcie zaproponowane przez przewodniczącego rady Hermana Van Rompuy’a są bardziej przychylne dla unijnej polityki spójności, gdzie Polska jest największym beneficjentem. Limit funduszy spójności dla danego państwa ustalono na 2,4 procent jego PKB, z kolei KE proponowała ustalić granicę na 2,5 procent.
Jak pisze „Gazeta Wyborcza”, jeżeli propozycja Van Rompuy’a zostanie przyjęta na szczycie UE, to Polska otrzyma o 1,5-2,5 mld euro mniej. Szef Rady Europy w swojej propozycji zawarł pewne dodatki dla państw w kryzysie jak Portugalia i Grecja, co oznacza, że należałoby dzielić z nimi środki zarezerwowane na politykę spójności.
Propozycja Van Rompuy’a jest dopiero pierwszym krokiem ku osiągnięciu porozumienia. O wyższe cięcia zabiegają Niemcy oraz Wielka Brytania. Kraje płatnicy chcą, by wyniosły one co najmniej 100 mld euro.
Jeszcze kilka dni temu premier Tusk mówił, że będzie się starał wywalczyć dla Polski 400 mld zł w ramach nowego budżetu Unii. – Kiedy liczymy łącznie te możliwe środki, o jakie Polska stara się w ramach projektu wieloletnich ram finansowych, możemy odpowiedzialnie powiedzieć, że ta stawka wynosi więcej niż 300 mld, sięga 400 mld zł – powiedział w piątek premier. Jednak we wtorek Tusk jednoznacznie sprecyzował, że obiecywane przez niego 300 mld zł będzie pochodzić z polityki spójności.
13 listopada premier Donald Tusk rozmawiał w Parlamencie Europejskim z przedstawicielami 15 państw, tak zwanych przyjaciół polityki spójności, którzy popierają większy budżet. W spotkaniu wziął również udział przewodniczący KE Jose Manuel Barosso oraz przewodniczący PE Martin Schultz. Rozmowy dotyczyły propozycjach finansowych zawartych w nowej wersji ram negocjacyjnych wieloletnich ram finansowych opracowanych przez prezydencję cypryjską.
Szef polskiego rządu zaznaczył, że negocjując wieloletnie ramy finansowe UE należy szukać syntezy, synergii pomiędzy interesami narodowymi, interesami grup społecznych i ogólnym europejskim interesem na rzecz wzrostu i równowagi. – Ewentualne cięcia powinny mieć strukturę zrównoważoną wobec różnych polityk europejskich – powiedział premier.